Reklama
Reklama

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 29 gości 





Statystyki

Reklama
Remis Newcastle
Wpisał NUFC.pl   
Wtorek, 14. Kwiecień 2009 08:58
Po słabej, a momentami katastrofalnej grze Newcastle United udało się wywieźć ze Stoke jeden punkt. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, a bramki zdobyli Abdoulaye Faye oraz Andrew Carroll. W składzie Srok prawdopodobnie z powodu kontuzji zabrakło Obafemi Martinsa. Jego miejsce zajął Shola Ameobi. Na ławce zasiedli Jonas Gutierrez oraz Fabio Coloccini, a od pierwszej minuty zagrali David Edgar, Damien Duff oraz Danny Guthrie.

Newcastle przez całą pierwszą połowę tylko raz poważnie zagroziło bramce gospodarzy, gdy w 5 minucie po rzucie wolnym główkował Michael Owen, ale nie trafił w światło bramki. Później Sroki nie miały pomysłu na sforsowanie bramki strzeżonej przez Thomasa Sorensena, a w dodatku w grę wkradło się wiele niedokładności.

O wiele lepiej od początku radzili sobie gospodarze, którzy już na początku meczu Ryan Showcross mógł zdobyć gola głową, ale piłka przeszła tuż koło słupka. W 13 minucie Stoke dwukrotnie mógł zdobyć gola. Najpierw James Beattie po rzucie rożnym uderzył zbyt słabo i Steve Harper odbił piłkę, a potem Ricardo Fuller głową uderzył za wysoko.

Gdy wydawało się, że Newcastle zaczyna radzić sobie lepiej i dłużej utrzymywało się przy piłce, wtedy przyszło najgorsze. Sędzia popełnił błąd i podyktował rzut rożny dla Stoke, z którego bramkę zdobył Abdoulaye Faye. Duży udział miał przy tym Ameobi, który nie dość, że źle pokrył to jeszcze nie wybił piłki, gdy miał do tego okazję.

Po utracie bramki Newcastle grało jeszcze gorzej niż na początku zupełnie oddając pole rywalowi. Mogło się to źle skończyć, bo tuż przed przerwą Fuller główkował, ale naszczęście wprost w Harpera, który odbił piłkę.

Po przerwie Newcastle znów grało słabo i nie mogło przedrzeć się na stronę rywala. Glenn Whelan dwukrotnie próbował szczęścia z dalszej odległości, ale nie potrafił pokonać Harpera.

Później na boisku było trochę nerwowo, a to za sprawą Nicky’ego Butta, który zamiast oddać piłkę rywalowi po przerwanej grze zaczął o nią walczyć. Po tej sytuacji Newcastle zaczęło przeważać, a wprowadzony za Guthrie’ego Jonas Guttierez wniósł wiele ożywienia w poczynania Srok.

Dobrą okazję do zdobycia bramki miał Shola Ameobi, ale jego strzał minął bramkę. Była to ostatnia szansa dla rosłego napastnika, którego zmienił Andrew Carroll.
Nastawione na grę z kontry Stoke było bliskie podwyższenia, gdy w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem znalazł się Matthew Etherington lecz Australijczyk strzelił obok bramki.

W 77 minucie po bardzo dobrym dośrodkowaniu Ryana Taylora główkował Carroll i niewiele zabrakło by młody snajper z Newcastle wpisał się na listę strzelców.

Jednak co się nie udało teraz udało się 4 minuty później. Sprzed pola karnego świetnie zacentrował Damien Duff, a Carroll uderzeniem głową przelobował Sorensena i wyrównał wynik spotkania.

Do końca spotkania obie drużyny próbowały jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Sędzia doliczył jeszcze 5 minut, ale wynik nie uległ już zmianie.

Niestety gra Newcastle znów pozostawiła wiele do życzenia. Kolejny raz zawiodła para Butt i Ameobi. Wiele dobrego wnieśli wprowadzeni Andrew Carroll oraz Jonas Gutierrez. Miejmy nadzieję, że następnym razem Alan Shearer postawi na dwójkę dzisiejszych rezerwowych. Będzie miał ku temu okazję już za tydzień, gdy Sroki pojadą do Londynu na mecz z Tottenhamem.


NUFC.PL - Serwis Newcastle United