Reklama
Reklama

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 17 gości 





Statystyki

Reklama
Meta w 127 minut
Wpisał Polnews.co.uk   
Środa, 22. Październik 2008 20:35
Marzena Kurzawa jest jedną z ponad 51000 biegaczy, którzy wzięli udział w Wielkim Biegu Północnym (Great North Run). Największy na świecie półmaraton przebiegła w 2 godziny i 7 minut.

GNR jest imprezą charytatywną organizowaną corocznie na trasie z Newcastle upon Tyne do South Shields. Ze względu na nieprawdopodobnie duże zainteresowanie biegiem swoje uczestnictwo trzeba zgłosić na 9 miesięcy przed pierwszą niedzielą października. Ważny jest też społeczny aspekt tej inicjatywy – wszyscy mogą brać w niej udział: poprzez przyłączenie się do biegu lub sponsorowanie uczestnika i kibicowanie mu.

Ready

Osoby chętne do udziału w biegu mają do wyboru: biec dla siebie lub znaleźć fundację i zbierać pieniądze na wybrany cel charytatywny. Marzena wybrała Stowarzyszenie Choroby Parkinsona (Parkinson’s Disease Society). Zdecydowała, że to właśnie dla nich zbierze 350 funtów ze względu na swoją pracę: - W tym roku zaczęłam drugi rok studiów doktoranckich na Uniwersytecie Newcastle, gdzie zajmuję się badaniami nad chorobą Parkinsona i innymi rodzajami demencji. Fundacja zajmuje się pomocą osobom cierpiącym na tę chorobę oraz ich rodzinom, a także opieką zdrowotną. Udziela informacji na jej temat i porad, jak z nią żyć oraz sponsoruje badania naukowe. Stowarzyszenie utrzymuje się tylko dzięki darowiznom, a więc dzięki ludziom, którzy na przykład wspomagają uczestników Wielkiego Biegu.

Po zgłoszeniu swojej kandydatury Marzena otrzymała koszulkę z numerem startowym i plan treningów, który wykorzystała przy konstruowaniu własnego grafiku. - W przyszłym roku pobiegnę dla fundacji, która sponsoruje moje studia – obiecuje entuzjastka biegania.

Steady

Marzena zaczęła trenować w czerwcu. Na początku - co drugi dzień, stopniowo zwiększając odległości, a od połowy lata - codziennie. W tygodniu biegała od pół godziny do godziny, natomiast w niedziele - do 2 godzin: - Nie przestałam nawet na wakacjach we Francji, gdzie klimat jest wilgotny i biega się dużo trudniej. Polka zaczęła biegać dla przyjemności. O postanowieniu uczestnictwa mówi, że była to spontaniczna decyzja:- Jestem ambitna – sama sobie stawiam cele i po części zrobiłam to również dla siebie. Potem przyszedł czas na ekscytację i adrenalinę (...).

Dalszy ciąg artykułu w listopadowym wydaniu miesięcznika 2B.


Danuta Kudłacik


Do 5 listopada 2008 za pośrednictwem strony www.justgiving.co.uk/MarzenaKurzawa będzie można wpłacać datki na Stowarzyszenie Choroby Parkinsona. Wystarczy nawet £2. Do każdego funta dodawane jest 28p (zwolnienie od podatku z tytułu darowizny).