Wpisał Łukasz Samek, zdjęcie: archiwum klubowe
|
Wtorek, 15. Listopad 2016 07:08 |
W historii każdego klubu są mecze, które w sposób szczególny wyryły się w pamięci kibiców. W przypadku Darlington FC takim spotkaniem był powtórzony mecz czwartej rundy pucharu FA Cup. Do spotkania doszło 29 stycznia 1958 roku, a przeciwnikiem The Quakers byli piłkarze Chelsea.
Wcześniej Darlington wyeliminowało kolejno Rochdale (2:0), Boston United (5:3) i Norwich City (2:1). W pierwszym meczu z Chelsea na Stamford Bridge padł remis 3:3. Bramki dla Darlington zdobyli wówczas: Harbertson, Carr i Morton. Chelsea do Darlington przyjechało jako zdecydowany faworyt i zdobywca sprzed trzech lat mistrzostwa First Division (obecne Premier League). W jej składzie znajdowało się wielu świetnych zawodników. Na stadion Feethams przybyło 15 150 kibiców, by zobaczyć byłego mistrza Anglii w pojedynku z zespołem Fourth Division.
Drużyna Darlington FC do pojedynku przystąpiła w następującym składzie: Turner, Greek, Henderson, Rutherford, Greener, Furphy, Carr, Milner, Harbertson, Bell i Moran.
W 35 minucie Tom Moran znalazł sposób na bramkarza gości Matthewsa. Już 3 minuty później McNichol znalazł drogę do siatki i zespół The Blues wyrównał. Po 90 minutach wynik nie uległ zmianie i aby wyłonić zwycięzcę pojedynku potrzebna była dogrywka. W doliczonym czasie piłkarze Darlington zaprezentowali nieprzeciętne umiejętności strzelając trzy bramki w przeciągu sześciu minut. Drugą bramkę w tym meczu zdobył Moran, a po jednej dołożyli David Carr i Ron Harbertson. W świetnie spisującej się tego dnia drużynie Darlington FC oprócz strzelców bramek na wyróżnienie zasłużyli Ron Greener i Brian Henderson.
W następnej rundzie pucharu FA Cup Darlington FC zmierzyło się z Wolverhampton Wanderers. W wyjazdowym meczu The Quakers nie sprostali przeciwnikowi i w obecności 55 778 kibiców doznali klęski 1:6. Honorową bramkę dla Darlo zdobył Harry Bell.
|