Wpisał Jadwiga Skierska
|
Piątek, 07. Marzec 2008 14:40 |
Kiedyś, gdy szedłem do panny na kawę Niosłem jej piękną stołu oprawę: Naręcze kwiatów; bukiet goździków Działał jak czary przy pustym stoliku.
Wnet się nakrywał, wołał do stołu I przychodziła też pani domu,
Dziękując ślicznie za kwiaty cięte Towarzyszyła przy kawie z wdziękiem.
Później nosiłem Paniom gerbery- -Też miałem jeszcze dobre maniery- W podzięce często otrzymywałem Wspaniałe ciasto z wspaniałym ciałem.
Razu pewnego przyszedłem z różami Nie śmiałem wabić znów gerberami Goździki też się już opatrzyły O ja niemądry taki głupi byłem…
W czerwonych różach ukryłem pierścionek Właśnie w ten sposób posiadłem swą żonę Od tamtej pory kwiatów nie kupuję Żonę czasami kaktusem pokłuję….
Jadwiga Skierska (skrzyp) / Napisz do mnie... |