Reklama
Reklama

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 21 gości 





Statystyki

Reklama
Jest się czym chwalić!
Wpisał Danka Kudłacik   
Piątek, 08. Lipiec 2011 12:30
Zakończyła się kolejna edycja festiwalu kultury polskiej w Newcastle-Gateshead Made in Poland Festival 2011. Gdyby tylko ciekawych i inspirujących powodów do spotkań mogło być więcej!

W tym roku zaproponowaliśmy polskie filmy, obchody Dnia Dziecka, wystawę polskiej sztuki oraz czytanie poezji, koncert i kabaret. Wszystkie imprezy – co do jednej – cieszyły się dużym zainteresowaniem, które rokrocznie utwierdza nas w przekonaniu, że… warto! Warto przypominać Polakom o tym, co dobre w polskiej kulturze i sztuce. Warto chwalić się Anglikom i mieszkańcom Wysp polskim dorobkiem i osiągnięciami. Zwłaszcza, że wielu mieszkańców Wysp o Polsce wie niewiele. To trzeba zmieniać, a można to robić między innymi właśnie poprzez organizowanie polskich wydarzeń. Staramy się obalać stereotypy i motywować do dyskusji, pozwalamy ludziom spotkać się, wymienić opinie, pogadać o życiu. To ważne.

Śmiech to zdrowie

Zaczęliśmy od
występu kabaretu Limo. Było to wyjątkowe wydarzenie festiwalowe, ponieważ jako jedyne było skierowane tylko do publiczności polskiej. Nie zawiedliśmy się – sala klubu  The Space na kampusie Newcastle College była pełna, a wszyscy goście przyszli w zabawowych nastrojach. Śmiechu było co nie miara, a artyści starali się mieć na uwadze fakt, że występują dla publiczności emigracyjnej. Miłym gestem w jej stronę było pozowanie do zdjęć i wizyta w Klubie  Polskim, gdzie goście zostali przywitani głośnym aplauzem.



Występ kabaretu Limo był dopiero początkiem rozrywek. Tuż po nim przyszedł czas na zabawianie dzieci i rodzin podczas Pikniku z okazji Dnia Dziecka. Pomimo przeszkód w postaci upiornego wiatru i ciężkich chmur udało się stworzyć najmłodszym Polakom okazję do zabaw na świeżym powietrzu. Były gry, w które ku radości dzieci zaangażowani byli również rodzice skakający w workach, był cieszący się dużym powodzeniem grill i darmowy bufet z polskimi przysmakami. Pojawiła się możliwość do rozmowy z przedstawicielem Sahara Adopcja i Rodziny Zastępcze oraz członkami lokalnych organizacji polonijnych. Wszyscy wyglądali na zadowolonych, a energia dzieci udzielała się wszystkim dookoła.



Ważny jest ciężar intelektualny

Potem odbył się pokaz polskich filmów w niezależnym kinie Tyneside Cinema. Pojawili się widzowie ciekawi zupełnie nieznanych polskich produkcji. Zamiast jednego filmu pełnometrażowego pokazaliśmy dwie etiudy „Ciemnego pokoju nie trzeba się bać” w reżyserii Kuby Czekaja, „Szelest” Leszka Korusiewicza oraz film dokumentalny „Warszawa do wzięcia” Karoliny Bielawskiej i Julii Ruszkiewicz. Kuba Ryniewicz, który wybierał filmy cieszył się, że w kinie pojawiły się zupełnie nowe twarze. Skąd pomysł na takie a nie inne filmy? Kuba tłumaczył: „-Byłem na Prowincjonaliach, festiwalu filmów krótkich i dokumentów we Wrześni, miałem bezpośredni kontakt z reżyserami filmów – tego typu interakcja była pewnie bodźcem do wybrania tych filmów. Festiwal to jedyna okazja, żeby je pokazać. Są rzadko dostępne dla szerszej publiczności”. Jane Bloomfield, entuzjastka polskiej kultury i języka polskiego mówiła po projekcji: „-Bardzo podobał mi się sposób kadrowania i to, że wszystko było kręcone przez drzwi i okna. Ważne były też emocje w tym filmie i sposób ich przedstawienia”. Pojawiły się opinie, że pokazaliśmy coś wiarygodnego, prawdziwego, takiego jaka Polska jest naprawdę. Wszystko to dyskutowane było po pokazie.



Wystawa prac polskich artystów i czytanie poezji było wydarzeniem innym niż wszystkie. Goście z Poezji Londyn Londynu Adam Siemieńczyk i Marta Brassart przedstawili poetycką twórczość emigracyjną propagując krótką formę jaką jest wiersz jako idealny sposób na opis dzisiejszej pędzącej rzeczywistości. O spotkaniu w polskiej restauracji Gospoda Marta mówiła: „Spotykamy się tutaj, żeby skonsumować coś, co jest niematerialne”. Podczas polskiego wieczoru mogliśmy zapoznać się z bardzo różnorodnymi pracami polskich malarzy, fotografów i grafików tworzących w North East: Małgorzaty Chałupki, Jadwigi Jasinek, Marcina Rewedy, Artura Burchardta i Tymoteusza Sułka.



Na zakończenie festiwalu zabrzmiała polska muzyka folkowa wzbogacona nietradycyjnymi aranżacjami. Na scenie najlepszego centrum muzycznego w regionie The Sage Gateshead wystąpili muzycy z Kapeli ze Wsi Warszawa. Tradycyjne polskie piosenki ludowe zostały wykonane z najwyższą klasą. Muzycy zakończyli występ nuconym później pod nosem przez wszystkich polskich słuchaczy refrenem: „Wróćcie dzieci do domu i nie służcie nikomu!”.



Zapraszamy na kolejne wydarzenia festiwalowe już za rok, a chętnych do współpracy prosimy o kontakt Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. . Dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do sukcesu festiwalu przychodząc na imprezy, rozwożąc plakaty i ulotki, przekazując informacje o wydarzeniach, robiąc zdjęcia, pomagając w transporcie, itd.. Każdy nawet mały gest promujący festiwal jest dla nas niezmiernie ważny. Dzięki, że jesteście!

Dziękujemy następującym sponsorom i partnerom Made in Poland Festival 2011: North East Strategic Migration Partnership, The Sage Gateshead, Intercultural Arts, Grafik Maciej Wolniak, Tyneside Cinema, Polska Szkoła Sobotnia w Newcastle upon Tyne, Quantum, Przedszkole Wonderland Children’s Place, PoEzja Londyn, Restauracja Gospoda, polskie sklepy Malgosia & European Food, Groszek, Anteny Satelitarne.
Cieszymy się z zaangażowania regionalnych organizacji polonijnych: Nepco CIC, ICOS, Pegaz, Challenger. Razem możemy więcej!
Wielkie dzięki za wsparcie medialne: Magazyn 2B North East www.2B.nepco.org.uk, Polnews www.polnews.co.uk, Polska Chata www.polskachata.co.uk, My Consett www.myconsett.co.uk, Cumbria www.cumbria.pl

Danka Kudłacik
Koordynatorka tegorocznej edycji www.madeinpolandfestival.co.uk