Reklama
Reklama

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 86 gości 





Reklama
Reklama

Statystyki

Reklama
Poles Apart
Wpisał Marlena Maria Weber   
Wtorek, 07. Lipiec 2015 16:14
Moja osobista fascynacja dziełami Antoniego Sułka zaczęła sie  w kwietniu 2002 roku, kiedy mój mąż John i ja zobaczyliśmy kilka obrazów Antoniego Sułka  na aukcji antyków i dzieł sztuki w domu aukcyjnym  hrabiny Tankerville w Chillingham, Northumberland.

Obrazy, które widzieliśmy i które mieliśmy szczęcie kupić, były abstrakcyjne i dość skomplikowane. Niektóre z nich był bardzo kolorowe, inne natomiast bardzo ciemne i niepokojące. Każde z nich jednak wyrażały tego samego artystę.

Kilka miesięcy później, ponownie natknęliśmy się na prace Antoniego Sułka. Tym razem były tak inne od poprzednich, że zaczęliśmy zastanawiać się, czy na pewno są to prace tego samego artysty. Jego obrazy były wyjątkowe i tak bardzo inne od lokalnych artystów, które widzieliśmy wcześniej. Chciałam się dowiedzieć co było powodem, tak unikatowych obrazów, więc postanowiłam poszukać  więcej informacji na temat Antoniego Sułka, ale na jego temat było niewiele, jakiś krótki artykuł o jego pracy i o tym, że  mieszkał i pracował w domu rodzinnym w Morpeth. Dowiedziałam się, że był Polakiem, który zmarł bardzo młodo w Manchesterze.

Dwa lata później, w grudniu 2004 roku, John i ja udaliśmy się na aukcję w rodzinnym mieście Antoniego w Morpeth. W trakcie oglądania jego obrazów, tym razem znaczenie w bardziej tradycyjnym stylu i  przedstawiających krajobrazy Polski, podszedł do nas ojciec Antoniego, Piotr Sułek. Pan Piotr krótko opowiedział nam o swoim życiu w Polsce, jego doświadczeniach z czasów wojny i o tym jak to wpłynęło na pracę syna. Powiedział nam jak obsesja malarska Antoniego przyczyniła się do jego przedwczesnej śmierci.
Byliśmy tym bardzo zaskoczeni. Jak również i tym, że choć Antoni miał kilka wystaw za życia jak i  wkrótce po jego śmierci i było kilku kolekcjonerów uznających jego sztukę, ale nie było nikogo, kto by te obrazy skolekcjonował w całości. Tak też postanowiliśmy zebrać kolekcję i spisać w książce historię tej rodziny.

Czytaj całość - kliknij tutaj...