Reklama
Reklama

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 116 gości 





Reklama
Reklama

Statystyki

Reklama
Tajlandia - życie w dżungli
Wpisał Artur Lula   
Czwartek, 11. Sierpień 2011 14:37
Zapraszamy na drugi artykuł autorstwa Artura Luli, który opowie nam o swoim wyjeździe do Tajlandii. Pierwsza część do poczytania (tutaj...), a powiązany z tematem fotoreportaż Jawika „Z Newcastle do Tajlandii” (tutaj...).

Tajlandia jest krajem azjatyckim położonym na Półwyspie Indochińskim i częściowo na Półwyspie Malajskim. Jest to kraina kulturowych i zmysłowych kontrastów. Bogate dziedzictwo, różnorodność zasobów naturalnych oraz czas buddyjskich świątyń przeciwstawiają się gwałtownej urbanizacji ze strony państwa. Ten bajeczny zakątek Dalekiego Wschodu znany jest przede wszystkim ze swojej wspaniałej historii, kultury, architektury oraz kurortów wypoczynkowych nad Morzem Andamańskim i Południowo - Chińskim. Magiczne ruiny, malownicze wyspy, piaszczyste plaże, fauna i flora oraz mieszkańcy, którzy nie narzucają się gościnnością to elementy niezwykłej scenerii, przyciągającej turystów.



Tajlandia aż kipi kolorami oraz roznoodnoscia.  Najbardziej urzekną nas barwy przyrody oraz tęczowy świat raf koralowych, pastelowe orchidee i święte białe słonie. Łodzie tonące pod ciężarem kwiatów, blask diamentów, czerwień rubinów, złoto i błękit świątyń.
Magia i czar Królestwa Tajlandii sprawiają, że można czuć się tu naprawdę wolnym człowiekiem.

Miejsca na wakacje

W Tajlandii turystów fascynuje tropikalna pogoda, piękne plaże oraz wspaniałe świątynie i orientalne zabytki. Dlatego też bogatą paletą barw zaskoczą nas tutejsze miasta, gdzie żółte, czerwone i zielone dachy domów mieszają się ze wszechobecnymi złoceniami wieżyczek.  Najczęściej odwiedzanymi przez turystów miejscowościami są między innymi Bangkok - stolica i zarazem największe miasto Tajlandii, Pattaya, będące nadmorskim kurortem z długimi plażami czarującymi białym piaskiem i czystą wodą oraz Koh Chang, gdzie możemy obcować z tropikalną przyrodą.

Tajlandia - Pogoda i klimat w Tajlandii

Tajlandia jest krajem odległym od Polski nie tylko pod względem kulturowym i geograficznym, ale także pod względem klimatycznym.
Większa część kraju leży w strefie klimatu zwrotnikowego monsunowego, natomiast jego południe, w szczególności Półwysep Malajski, objęte jest wpływami klimatu typowo równikowego.



Tajlandia jest więc krajem tropikalnym, co wyraża się, zupełnie inaczej niż w Polsce, trzema klimatycznymi porami roku - gorącą, deszczową i chłodną. Pierwsza z nich gorąca i sucha przypada na okres od marca do maja. Tym czasie temperatura w Bangkoku wynosi ponad 400C.
Druga pora, gorąca i wilgotna ma miejsce od czerwca do października i charakteryzuje się nieco niższą temperaturą ale za to bardzo dużą wilgotnością. Pora „chłodna” tylko z nazwy, przypada na okres od listopada do lutego i tak naprawdę jest ciepła i sucha.
Wówczas rzadko można napotkać deszcz a temperatury są dosyć wysokie. Jest to pora najbardziej przyjemna w roku i najlepsza do zwiedzania tego kraju.

Przyjazny klimat Tajlandii sprawia, iż średnie miesięczne temperatury powietrza oscylują w granicach od 20 do 350C, z tym że chłodniej jest w północnej Tajlandii, a cieplej zaś na Półwyspie Malajskim. Nie zapominajmy także o charakterystycznej cesze tajskiego klimatu, jaką są przynoszone przez monsuny, często ulewne deszcze o każdej porze dnia.

Czym jest Tajlandia?

Tajlandia to idealna mieszanka nowych wrażeń i odpoczynku.  Warto podzielić urlop pomiędzy tętniące życiem miasta i dające wytchnienie plaże. Zatem proponuję zacząć od zwiedzania Bangkoku a następnie udać się na południe Tajlandii. Pierwsze wrażenie po przylocie do Tajlandii to uderzenie parnego, wilgotnego, ciężkiego powietrza, jednak gwarantuję - da się do tego przyzwyczaić - oczywiście nie od razu. 
Bangkok to metropolia pełna kontrastów. Tu szczególnie widoczny jest szacunek Tajów dla tradycji połączony z dążeniem do nowoczesności i postępu. Świątynie, posągi Buddy, ale także targi, handel, chaos, to miasto, które żyje w szalonym tempie a punkt kulminacyjny osiąga zawsze po zmroku, tuż po zachodzie słońca.  Funkcjonuje tutaj chyba największy nocny bazar jaki kiedykolwiek widziałam! Wytargować można wszystko i zbić każdą cenę. Między stoiskami z ubraniami, pamiątkami, gadżetami, co krok napotykalem tajskie przysmaki. Zatem pomieszanie z poplątaniem - zgiełk, jazgot, zamieszanie, jednak wszystko funkcjonuje prawidłowo bez jakichkolwiek problemów.


Ayutthaya – zapomniana stolica

Historia dzisiejszej Tajlandii sięga 1238 roku. Wtedy właśnie powstało królestwo Sukhothai, które stało się zalążkiem przyszłego imperium. W 1350 roku król Ramathibodi I, uciekając przed epidemią pustoszącą północne tereny dzisiejszej Tajlandii, wybrał na stolicę swego państwa małą, leżącą w dolinie rzeki Chao Pray osadę, która odtąd zaczęła się nazywać Ayutthaya. Nazwę wybrano na cześć jednego z głównych centrów buddyzmu (w Indiach), religii, która już w dziesięć lat po ustanowieniu nowej stolicy stała się oficjalnym wyznaniem królestwa. Przez kolejne cztery wieki to właśnie tam sprawowali rządy kolejni władcy królestwa Syjamu. Ayutthaya dość szybko stała się największym miastem na terenie Azji Południowo-Wschodniej. Kraj przez długie lata pławił się w dostatku. Sprzyjały temu liczne reformy administracyjne i socjalne oraz aktywny handel z Chinami, Indiami, Japonią i Persją, a także – w latach późniejszych – z Portugalią, Hiszpanią, Holandią, Anglią i Francją. Niestety, w 1765 roku Syjam najechały wojska birmańskie, które okrążyły stolicę. Kilkumiesięczne oblężenie doprowadziło do zdobycia i splądrowania Ayutthayi. W potężnym pożarze, który wzniecili zdobywcy, bezpowrotnie zginęły między innymi tysiące ksiąg gromadzonych przez lata w królewskiej bibliotece i cenne kolekcje porcelany. Po sromotnej porażce król Taksin przeniósł stolicę na południe, do Thonburi (obecnie część Bangkoku). Zaś jego następca, w obawie przed dalszymi napadami, przeniósł stolicę na drugi brzeg rzeki Chao Pray i w 1871 roku mała wioska rybacka Bang Makok, została syjamską metropolią Bangkokiem, zaś Ayutthayia została na lata zapomniana.



Dzisiaj to wielki park archeologiczny, gdzie znajdują się ruiny świątyń buddyjskich i chedi, przekształconych przez turystów w kible publiczne. Na terenie Ayutthayi znajduje się wiele (podobno ponad 300) miejsc, gdzie można podziwiać pozostałości starej cywilizacji. Niestety są porozrzucane w różnych częściach miasta. Najwięcej zabytków znajduje się w miejscu, gdzie kiedyś wznosił się Pałac Królewski. Z samego pałacu zostało co prawda niewiele, ale wokół niego są całkiem dobrze zachowane pozostałości kilu świątyń. Jednym z najstarszych zabytków w Ayuthayai są ruiny świątyni Wat Phra Ram. Pozostało po niej zaledwie kilka rzędów prezentujących posągi Buddy..
Inną ważną świątynią była wzniesiona w 1448 roku Wat Phra Si Sanphet. Jej pozostałości, które można dzisiaj oglądać, to niestety rekonstrukcja, której dokonali późniejsi władcy Ayutthayi. W pobliżu ruin świątyni Wat Phra Si Sanphet znajduje się świątynia Wihan Phra Mongkhon Bophit, która wyróżnia się zachowanymi kształtami. Oczywiście i ten budynek był zniszczony w 1767 roku przez Birmańczyków i ponownie zrekonstruowany dopiero w połowie XX wieku. Niemniej, znajduje się tutaj jeden z największych posągów Buddy. Ma wspaniałą brązową barwę, 15 metrów wysokości i 600 lat. Na pocztówkach z Ayutthayi nie może zabraknąć zdjęcia głowy Buddy oplecionej korzeniami drzewa. Gdy Birmańczycy zniszczyli miasto, rozwalili też wiele posągów Buddy, głowa jednego z nich upadła na żyzny grunt, w którym wkrótce wyrosło drzewo i swoimi korzeniami oplotło Buddę. Każdy, kto chce zrobić przy tym symbolu Ayutthayi zdjęcie powinien przykucnąć, ponieważ nie można się znajdować na tym samym poziomie co Budda. Na pocztówkach ta głowa wygląda zdecydowanie większa, niż jest w rzeczywistości. O wiele bardziej od sarn, małp i pięknych wodospadów poraziły mnie odgłosy, które wydaje tajska dżungla. Do notorycznego hałasu cykad zdążyłem się przyzwyczaić, ale tu w Khao Yai dżungla była napełniona też wieloma innymi odgłosami…

Zapraszam na kolejne relacji z moich wypraw.
Artur Lula

TAJLANDIA – ZYCIE W DZUNGLII.




Tajlandia jest krajem azjatyckim położonym na Półwyspie Indochińskim i częściowo na Półwyspie Malajskim.

Jest to kraina kulturowych i zmysłowych kontrastów.

Bogate dziedzictwo, różnorodność zasobów naturalnych oraz czas buddyjskich świątyń przeciwstawiają się gwałtownej urbanizacji ze strony państwa.

Ten bajeczny zakątek Dalekiego Wschodu znany jest przede wszystkim ze swojej wspaniałej historii, kultury, architektury oraz kurortów wypoczynkowych nad Morzem Andamańskim i Południowo - Chińskim.

Magiczne ruiny, malownicze wyspy, piaszczyste plaże, fauna i flora oraz mieszkańcy, którzy nie narzucają się gościnnością to elementy niezwykłej scenerii, przyciągającej turystów.

Tajlandia aż kipi kolorami oraz roznoodnoscia.

Najbardziej urzekną nas barwy przyrody oraz tęczowy świat raf koralowych, pastelowe orchidee i święte białe słonie.

Łodzie tonące pod ciężarem kwiatów, blask diamentów, czerwień rubinów, złoto i błękit świątyń.

Magia i czar Królestwa Tajlandii sprawiają, że można czuć się tu naprawdę wolnym człowiekiem.

Miejsca na wakacje

W Tajlandii turystów fascynuje tropikalna pogoda, piękne plaże oraz wspaniałe świątynie i orientalne zabytki.

Dlatego też bogatą paletą barw zaskoczą nas tutejsze miasta, gdzie żółte, czerwone i zielone dachy domów mieszają się ze wszechobecnymi złoceniami wieżyczek.


Najczęściej odwiedzanymi przez turystów miejscowościami są między innymi Bangkok - stolica i zarazem największe miasto Tajlandii, Pattaya, będące nadmorskim kurortem z długimi plażami czarującymi białym piaskiem i czystą wodą oraz Koh Chang, gdzie możemy obcować z tropikalną przyrodą.






Tajlandia - Pogoda i klimat w Tajlandii

Tajlandia jest krajem odległym od Polski nie tylko pod względem kulturowym i geograficznym, ale także pod względem klimatycznym.

Większa część kraju leży w strefie klimatu zwrotnikowego monsunowego, natomiast jego południe, w szczególności Półwysep Malajski, objęte jest wpływami klimatu typowo równikowego.

Tajlandia jest więc krajem tropikalnym, co wyraża się, zupełnie inaczej niż w Polsce, trzema klimatycznymi porami roku - gorącą, deszczową i chłodną.

Pierwsza z nich gorąca i sucha przypada na okres od marca do maja. Tym czasie temperatura w Bangkoku wynosi ponad 400C.

Druga pora, gorąca i wilgotna ma miejsce od czerwca do października i charakteryzuje się nieco niższą temperaturą ale za to bardzo dużą wilgotnością.

Pora „chłodna” tylko z nazwy, przypada na okres od listopada do lutego i tak naprawdę jest ciepła i sucha.

Wówczas rzadko można napotkać deszcz a temperatury są dosyć wysokie. Jest to pora najbardziej przyjemna w roku i najlepsza do zwiedzania tego kraju.

Przyjazny klimat Tajlandii sprawia, iż średnie miesięczne temperatury powietrza oscylują w granicach od 20 do 35
0C, z tym że chłodniej jest w północnej Tajlandii, a cieplej zaś na Półwyspie Malajskim.

Nie zapominajmy także o charakterystycznej cesze tajskiego klimatu, jaką są przynoszone przez monsuny, często ulewne deszcze o każdej porze dnia.


Czym jest Tajlandia?


Tajlandia to idealna mieszanka nowych wrażeń i odpoczynku.

Warto podzielić urlop pomiędzy tętniące życiem miasta i dające wytchnienie plaże. Zatem proponuję zacząć od zwiedzania Bangkoku a następnie udać się na południe Tajlandii.

Pierwsze wrażenie po przylocie do Tajlandii to uderzenie parnego, wilgotnego, ciężkiego powietrza, jednak gwarantuję - da się do tego przyzwyczaić - oczywiście nie od razu.

Bangkok to metropolia pełna kontrastów.

Tu szczególnie widoczny jest szacunek Tajów dla tradycji połączony z dążeniem do nowoczesności i postępu.

Świątynie, posągi Buddy, ale także targi, handel, chaos, to miasto, które żyje w szalonym tempie a punkt kulminacyjny osiąga zawsze po zmroku, tuż po zachodzie słońca.

Funkcjonuje tutaj chyba największy nocny bazar jaki kiedykolwiek widziałam! Wytargować można wszystko i zbić każdą cenę.

Między stoiskami z ubraniami, pamiątkami, gadżetami, co krok napotykalem tajskie przysmaki.

Zatem pomieszanie z poplątaniem - zgiełk, jazgot, zamieszanie, jednak wszystko funkcjonuje prawidłowo bez jakichkolwiek problemów.



Ayutthaya – zapomniana stolica

Historia dzisiejszej Tajlandii sięga 1238 roku.

Wtedy właśnie powstało królestwo Sukhothai, które stało się zalążkiem przyszłego imperium. W 1350 roku król Ramathibodi I, uciekając przed epidemią pustoszącą północne tereny dzisiejszej Tajlandii, wybrał na stolicę swego państwa małą, leżącą w dolinie rzeki Chao Pray osadę, która odtąd zaczęła się nazywać Ayutthaya. Nazwę wybrano na cześć jednego z głównych centrów buddyzmu (w Indiach), religii, która już w dziesięć lat po ustanowieniu nowej stolicy stała się oficjalnym wyznaniem królestwa. Przez kolejne cztery wieki to właśnie tam sprawowali rządy kolejni władcy królestwa Syjamu. Ayutthaya dość szybko stała się największym miastem na terenie Azji Południowo-Wschodniej. Kraj przez długie lata pławił się w dostatku. Sprzyjały temu liczne reformy administracyjne i socjalne oraz aktywny handel z Chinami, Indiami, Japonią i Persją, a także – w latach późniejszych – z Portugalią, Hiszpanią, Holandią, Anglią i Francją. Niestety, w 1765 roku Syjam najechały wojska birmańskie, które okrążyły stolicę. Kilkumiesięczne oblężenie doprowadziło do zdobycia i splądrowania Ayutthayi. W potężnym pożarze, który wzniecili zdobywcy, bezpowrotnie zginęły między innymi tysiące ksiąg gromadzonych przez lata w królewskiej bibliotece i cenne kolekcje porcelany. Po sromotnej porażce król Taksin przeniósł stolicę na południe, do Thonburi (obecnie część Bangkoku). Zaś jego następca, w obawie przed dalszymi napadami, przeniósł stolicę na drugi brzeg rzeki Chao Pray i w 1871 roku mała wioska rybacka Bang Makok, została syjamską metropolią Bangkokiem, zaś Ayutthayia została na lata zapomniana.

Dzisiaj to wielki park archeologiczny, gdzie znajdują się ruiny świątyń buddyjskich i chedi, przekształconych przez turystów w kible publiczne. Na terenie Ayutthayi znajduje się wiele (podobno ponad 300) miejsc, gdzie można podziwiać pozostałości starej cywilizacji. Niestety są porozrzucane w różnych częściach miasta. Najwięcej zabytków znajduje się w miejscu, gdzie kiedyś wznosił się Pałac Królewski. Z samego pałacu zostało co prawda niewiele, ale wokół niego są całkiem dobrze zachowane pozostałości kilu świątyń. Jednym z najstarszych zabytków w Ayuthayai są ruiny świątyni Wat Phra Ram. Pozostało po niej zaledwie kilka rzędów prezentujących posągi Buddy..

Inną ważną świątynią była wzniesiona w 1448 roku Wat Phra Si Sanphet. Jej pozostałości, które można dzisiaj oglądać, to niestety rekonstrukcja, której dokonali późniejsi władcy Ayutthayi. W pobliżu ruin świątyni Wat Phra Si Sanphet znajduje się świątynia Wihan Phra Mongkhon Bophit, która wyróżnia się zachowanymi kształtami. Oczywiście i ten budynek był zniszczony w 1767 roku przez Birmańczyków i ponownie zrekonstruowany dopiero w połowie XX wieku.

Niemniej, znajduje się tutaj jeden z największych posągów Buddy. Ma wspaniałą brązową barwę, 15 metrów wysokości i 600 lat.

Na pocztówkach z Ayutthayi nie może zabraknąć zdjęcia głowy Buddy oplecionej korzeniami drzewa. Gdy Birmańczycy zniszczyli miasto, rozwalili też wiele posągów Buddy, głowa jednego z nich upadła na żyzny grunt, w którym wkrótce wyrosło drzewo i swoimi korzeniami oplotło Buddę. Każdy, kto chce zrobić przy tym symbolu Ayutthayi zdjęcie powinien przykucnąć, ponieważ nie można się znajdować na tym samym poziomie co Budda. Na pocztówkach ta głowa wygląda zdecydowanie większa, niż jest w rzeczywistości.

O wiele bardziej od sarn, małp i pięknych wodospadów poraziły mnie odgłosy, które wydaje tajska dżungla. Do notorycznego hałasu cykad zdążyłem się przyzwyczaić, ale tu w Khao Yai dżungla była napełniona też wieloma innymi odgłosami…


Zapraszam na kolejne relacji z moich wypraw.

Artur Lula