Reklama
Reklama

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 51 gości 





Reklama
Reklama

Statystyki

Reklama
Rzezimieszek, żaden święty! …czyli o Mikołaju inaczej
Wpisał Kasia Makarewicz / 2B North East   
Środa, 16. Grudzień 2009 12:28
Mikołaj, Mikołajek, czyli Nicholas, Nick… Santa Claus…Święty? Czy aby na pewno? Ze stronic angielskiego słownika wyłania się niepokojący wizerunek brytyjskiego Mikołaja…

W Wielkiej Brytanii niczego Wam nie gwizdną. Za to mikołajkną! Tak według potocznej angielszczyzny się kradnie: TO NICK. Bo Mikołaj na wyspie to Stary Diabeł, jak brytyjskie babki zapewniają: OLD NICK, THE DEVIL. Nie dość, że kradnie, to nożem grozi i zadrasnąć może – tak mikołajknąć tylko niegroźnie, bo powierzchownie.

Nicknąć na szczęście może też Policja. Mikołajkną i wrzucą… znów do mikołajka, za kratki. Nic łobuzowi wielkiego nie będzie, bo jak wiadomo brytyjskie więzienia są w mikołajkowym stanie: IN GOOD NICK.  

A to nie koniec mikołajkowych wcieleń leksykalnych. Dla przejrzystości i ogarnięcia całokształtu mikołajkowego zamieszania, zaimprowizujmy taką scenkę:  

Some bloke nicked my iPod out of my bag! Luckily, Police nicked him in the nick of time! I am glad i’ve got my iPod back. It is old but in an excellent nick. I hope that Old Nick is in the nick!

Czyli po polsku:

Jakiś  koleś gwizdnął mi z torebki mój iPod! Na szczęście Policja go zgarnęła w ostatniej chwili! Cieszę się, że odzyskałem swój iPod. Nie był najnowszy, ale w doskonałym stanie. Mam nadzieję, że ten stary czort jest w kiciu!

Mikołajkowo -
Kasia Makarewicz / 2B North East