Rzezimieszek, żaden święty! …czyli o Mikołaju inaczej |
Wpisał Kasia Makarewicz / 2B North East
|
Środa, 16. Grudzień 2009 12:28 |
Mikołaj, Mikołajek, czyli Nicholas, Nick… Santa Claus…Święty? Czy aby na pewno? Ze stronic angielskiego słownika wyłania się niepokojący wizerunek brytyjskiego Mikołaja…
W Wielkiej Brytanii niczego Wam nie gwizdną. Za to mikołajkną! Tak według potocznej angielszczyzny się kradnie: TO NICK. Bo Mikołaj na wyspie to Stary Diabeł, jak brytyjskie babki zapewniają: OLD NICK, THE DEVIL. Nie dość, że kradnie, to nożem grozi i zadrasnąć może – tak mikołajknąć tylko niegroźnie, bo powierzchownie.
Nicknąć na szczęście może też Policja. Mikołajkną i wrzucą… znów do mikołajka, za kratki. Nic łobuzowi wielkiego nie będzie, bo jak wiadomo brytyjskie więzienia są w mikołajkowym stanie: IN GOOD NICK. A to nie koniec mikołajkowych wcieleń leksykalnych. Dla przejrzystości i ogarnięcia całokształtu mikołajkowego zamieszania, zaimprowizujmy taką scenkę: Some bloke nicked my iPod out of my bag! Luckily, Police nicked him in the nick of time! I am glad i’ve got my iPod back. It is old but in an excellent nick. I hope that Old Nick is in the nick! Czyli po polsku:
Jakiś koleś gwizdnął mi z torebki mój iPod! Na szczęście Policja go zgarnęła w ostatniej chwili! Cieszę się, że odzyskałem swój iPod. Nie był najnowszy, ale w doskonałym stanie. Mam nadzieję, że ten stary czort jest w kiciu! Mikołajkowo - Kasia Makarewicz / 2B North East
|